Rozpoczął się wrzesień a wraz z nim powrót do regularnych podróży z waszymi pociechami na pokładzie. Podwożenie i odbieranie ze szkoły, basen czy zajęcia dodatkowe to tylko nieliczne z całej sieci przejazdów, jakie każdego dnia pokonuje wasze auto. Samochód rodzinny (nie tylko z nazwy 😉 ) narażony jest na wiele czynników zewnętrznych, w tym również na działanie… dzieci. Tym wpisem wskażę wam 2 pomysły, aby nieco wydłużyć zachowanie właściwej estetyki auta, zarówno wewnętrznej, jak i zewnętrznej. Gotowi? No to ruszamy!
Szybka powtórka z bezpieczeństwa
Ze względów bezpieczeństwa oraz w celu uniknięcia mandatu (150 zł oraz 6 punktów karnych) zróbmy sobie małe przypomnienie dotyczące przepisów przewozu dzieci w aucie. Przewożenie dziecka w samochodzie regulują przepisy ustawy Prawo o ruchu drogowym, co oznacza, że ich przestrzeganie jest obowiązkowe. Każdy kierowca, który decyduje się na przewożenie dzieci bez fotelika, ale także w sytuacji, w której jest on nieprawidłowo przymocowany, naraża się na sankcje w przypadku, gdy zostanie zatrzymany przez policję lub straż miejską (gminną).
Zgodnie z Art. 39 ust. 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym informuje, które dzieci w aucie powinny siedzieć w foteliku. Według tych przepisów do korzystania z fotelika jest zobowiązane dziecko o wzroście poniżej 150 cm, bez względu na wiek. Dzieci powyżej tej granicy mają prawo podróżować samochodem zapięte w pasy bezpieczeństwa na siedzeniu. Bez fotelika mogą podróżować też dzieci, które ze względu na wagę nie mieszczą się w foteliku, lub które nie mogą w nim podróżować ze względu na dolegliwości. Najmłodsze dzieci (do 3 lat) należy przewozić w foteliku samochodowym tyłem do kierunku jazdy, a przewożenie na przednim siedzeniu tyłem do kierunku jazdy dodatkowo wymaga wyłączenia poduszki powietrznej pasażera – reguluje to również polskie prawo (art. 45 ust. 2 pkt 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym). Oprócz odpowiedniego dopasowania fotelika ważny jest także sposób jego zamontowania przy pomocy systemu ISOFIX.
Ochrona auta (wewnątrz)
Jednym z najbardziej narażonych na “atak” elementów wewnątrz pojazdu są fotele. Chyba każdemu zdarzyło się doświadczyć widoku rozlanego na tylnej kanapie soku lub potężnych śladów zabrudzeń lub – co gorsza – obtarć na obszyciach foteli. Na szczęście są sposoby, aby te ataki skutecznie odeprzeć, mianowicie ochraniacze na fotele. Do wyboru mamy pokrowiec na fotel (pod fotelik) oraz ochraniacz-organizer.
Pokrowiec na fotel jest idealnym i niedrogim (około 50 zł) rozwiązaniem, aby chronić oparcie kanapy przed otarciami. Najczęściej wykonany jest z tworzyw sztucznych i odpornych tkanin, które również świetnie ochronią przed niespodziewanymi zmoczeniami. Specjalne wyprofilowany kształt takiej maty sprawia, że pokrowiec nie wysuwa się spod fotelika. Często, choć nie zawsze, u dołu wyposażony jest w dodatkowe kieszonki.
Ochroną tylnej części przednich foteli kierowcy i pasażera zajmie się natomiast ochraniacz-organizer w jednym. Gadżet szczególnie przydatny w sytuacji kiedy zabłocone buty nadmiernie często znajdują swoje oparcie na przednich fotelach, a wszystkie możliwe przybory porozwalane są po tylnej kanapie. Organizer-ochraniacz to po prostu torba z tworzywa sztucznego zakładana na tył przedniego fotela, chroniąca go oraz pełniąca funkcję pożytecznego pojemnika na jedzenie, picie, elektronikę lub zabawki. Organizer można bardzo łatwo zdjąć np. w celu umycia. Ceny takich ogranizerów są różne i waha się w granicach od 10 zł do 100 zł.
Ochrona auta (zewnętrzna)
Podczas codziennych podróży wchodzi się i wychodzi z auta nawet po kilkanaście razy. O ile świadomi cen lakierowania progów samochodowych, sami robimy to z pieczołowitą starannością, by ich nie w żaden sposób nie uszkodzić, to nasze pociechy mogą nie brać tego typu czynników pod uwagę. 😉 Szczególnie jeśli tego dnia plecak jest wyjątkowo wyładowany ciężkimi podręcznikami, a pogoda sprzyja kałużom i powstawaniu błota. Jak ochronić progi samochodu, tak by małe buty nie wcierały w nie błota i innych zabrudzeń powodując zniszczenia oraz zarysowania? Odpowiedzią są ochronne nakładki progowe.
Nadmierne eksploatowanie auta bardzo szybko uwidacznia się na samochodowych progach. Chcąc uniknąć kosztownych napraw lakierniczych, możemy zamontować stalowe nakładki na progi auta. Listwy progowe pozwolą również przykryć już powstałe zarysowania. Solidne nakładki progowe wykonane ze stali szlachetnej są odporne na różne warunki atmosferyczne takie jak wilgoć, piach, sól czy mróz. Najlepsze będą profilowane nakładki progowe, których kształt jest dopasowany do konkretnego modelu auta. Aby chronić wszystkie progi samochodowe rekomendowany jest montaż kompletu 2 lub 4 nakładek. Sama instalacja odbywa się za pomocą dwustronnej taśmy umieszczonej pod nakładkami. Ceny nakładek, zależnie od wykonania kształtują się w okolicach 150 zł/250 zł za komplet.
Rok szkolny właśnie się rozpoczął i niezależnie od tego jak długo potrwa w trybie stacjonarnym, to będzie to czas wzmożonej eksploatacji samochodów rodzinnych. Warto zatem się do niego dobrze przygotować.